11.01.2012

BeBeauty - Odżywcze masło do ciała z ekstraktem z passiflory

Lubię wszelkiego rodzaju masełka do ciała - głównie za bardziej treściwą konsystencję niż balsamy. Lubię też kosmetyki, które mimo swojej niskiej ceny działają jak należy ;) Tak właśnie jest z masełkami BeBeauty dostępnymi w Biedronce za około 5 zł :)

Niestety na stronie internetowej firmy nie znalazłam już tych masełek. Moje było zakupione z dość krótkim terminem ważności, więc prawdopodobnie była to wyprzedaż produktów wycofywanych z rynku. A może to była jakaś krótka seria? Tego nie wiem. Udało mi się zakupić dwie wersje zapachowe - Afrykę (z ekstraktem z passiflory) i Brazylię (z ekstraktem z guarany). O ile mnie pamięć nie myli jest jeszcze Azja z ekstraktem chyba z bawełny (o ile coś takiego może w ogóle być) - głowy nie dam. 

Opis producenta: Zmysłowe kremowe masło do pielęgnacji ciała odżywia oraz intensywnie nawilża skórę, pobudza wyobraźnię, wyzwala czyste i głębokie uczucia. Otula ciało zapachem bergamotki przywołującym emocje towarzyszące ekscytującej podróży przez Afrykę. Regularne stosowanie masła pozostawia skórę miękką i jedwabiście gładką. Mieszanina drogocennych aromatów zapewnia doskonałe samopoczucie. Ekstrakt z passiflory odżywia i nawilża skórę. Ekstrakt z orzechów kola stymuluje mikrokrążenie, działa rewitalizująco.

Opakowanie: Zwyczajne, plastikowe, niczym szczególnym się nie wyróżniające. Pojemność 200 ml.

Zapach: Czyli jedna z dwóch najważniejszych funkcji tego rodzaju kosmetyków, zaraz po działaniu. I tutaj będę miała problem ze sprecyzowaniem co to za zapach. Nie mam pojęcia jak pachnie passiflora. Zapach kosmetyku nie kojarzy mi się właściwie z niczym konkretnym, może trochę hmm... z woskiem? Nie wiem, nie potrafię go określić. Jest dosyć ciężki i chyba faktycznie trochę przywodzi mi na myśl gorące klimaty Afryki. Przyznam też, że z czasem staje się lekko męczący, ale nie utrzymuje się na skórze zbyt długo.


Efekty: Jeśli chodzi o działanie to nie mam zastrzeżeń. Faktycznie masełko nawilża skórę, pozostawia ją przyjemnie gładką. Mimo iż konsystencja jest dość gęsta i treściwa to szybko się wchłania i nie zostawia tłustej warstwy. 

Podsumowując: Spokojnie mogę polecić osobom, które lubią takie orientalne klimaty. Mi osobiście zapach szybko się znudził i z czasem stał się męczący. Ale za działanie jak najbardziej zasługuje na plusa. Moja ocena to 7/10.

Miałyście już z nim do czynienia? 

17 komentarzy:

  1. ja go jeszcze nigdy nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te masłeka, były w gazetce Biedronki w sierpniu, nie są dostępne w stałej sprzedaży. Miałam Brazylię, Afryki nie kupiłam i trochę żałuję

    OdpowiedzUsuń
  3. nie zdecydowałam się na ich zakup.

    OdpowiedzUsuń
  4. Afrykę wykończyłam w listopadzie. Używałam go z przerwami, bo mnie też zapach męczył, który jest bardzo trudny do opisania. Ja u siebie w biedronce widuje jeszcze te masełka.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja uwielbiam ten zapach :) niestety niedawno wykończyłam opakowanie, szkoda, ze nie ma go w stałej ofercie

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurcze ja jakoś nie moge się przekonać d tych masełek z biedronki... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę go w końcu znaleźć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie miałam ale kupiłam inne masło i wcale taka zadowolona to nie jestem ale o tym kiedy inaczej:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Patrzyłam na niego w biedr.ale jakoś nie kupiłam mocno właśnie się zastanawiałam nad zapachem:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzeczywiście chyba już wycofali te masełka, bo ja ostatnio objeździłam wszystkie Biedronki w mieście i nie znalazłam :( a szkoda, bo bym chętnie wypróbowała :)Kasia

    OdpowiedzUsuń
  11. podejrzewam, ze to raczej nie moje zapachy. Nie używałam tych biedronkowych produktów, ale widzę że cieszą się dobrą opinią :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja kocham ten zapach, ale nie używam tego masła zbyt często.

    OdpowiedzUsuń
  13. zdecydowanie wolę balsamy, bebeauty mam z zieloną herbatą, jest śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiele słyszałam o tych masłach i jakoś nie mam okazji ich kupić, a szkoda. : (

    +Zapraszam do mnie
    the-fashion-and-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam z tej serii Azję, kupioną w sierpniu. O ile do działania pielęgnacyjnego nie mogę przyczepić, to zapach jest dla mnie nie do przejścia- pierwszy raz kosmetyk wywołuje u mnie mdłości.
    Te masła są dostępne sezonowo, choć nie zawsze w tych samych wariantach zapachowych.

    OdpowiedzUsuń
  16. ja też uwielbiam wszelkiego rodzaju masełka do ciała xD...
    nie miałam okazji jeszcze zakupić tego .

    http://dont--stop--believin.blogspot.com/
    Zapraszam!! <3333

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapraszam do mojego SPA na chwilę relaksu i upiększenie najprostszymi sprawdzonymi metodami naszych babć..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie Wasze wpisy i ciepłe słowa. Chętnie przyjmę także konstruktywną krytykę ;)
Nie na wszystkie Wasze komentarze odpowiadam, ale wszystkie zawsze skrupulatnie czytam.
Jeśli macie pytania, uwagi - piszcie!