Lubię wszelkiego rodzaju masełka do ciała - głównie za bardziej treściwą konsystencję niż balsamy. Lubię też kosmetyki, które mimo swojej niskiej ceny działają jak należy ;) Tak właśnie jest z masełkami BeBeauty dostępnymi w Biedronce za około 5 zł :)
Niestety na stronie internetowej firmy nie znalazłam już tych masełek. Moje było zakupione z dość krótkim terminem ważności, więc prawdopodobnie była to wyprzedaż produktów wycofywanych z rynku. A może to była jakaś krótka seria? Tego nie wiem. Udało mi się zakupić dwie wersje zapachowe - Afrykę (z ekstraktem z passiflory) i Brazylię (z ekstraktem z guarany). O ile mnie pamięć nie myli jest jeszcze Azja z ekstraktem chyba z bawełny (o ile coś takiego może w ogóle być) - głowy nie dam.
Opis producenta: Zmysłowe kremowe masło do pielęgnacji ciała odżywia oraz intensywnie nawilża skórę, pobudza wyobraźnię, wyzwala czyste i głębokie uczucia. Otula ciało zapachem bergamotki przywołującym emocje towarzyszące ekscytującej podróży przez Afrykę. Regularne stosowanie masła pozostawia skórę miękką i jedwabiście gładką. Mieszanina drogocennych aromatów zapewnia doskonałe samopoczucie. Ekstrakt z passiflory odżywia i nawilża skórę. Ekstrakt z orzechów kola stymuluje mikrokrążenie, działa rewitalizująco.
Opakowanie: Zwyczajne, plastikowe, niczym szczególnym się nie wyróżniające. Pojemność 200 ml.
Zapach: Czyli jedna z dwóch najważniejszych funkcji tego rodzaju kosmetyków, zaraz po działaniu. I tutaj będę miała problem ze sprecyzowaniem co to za zapach. Nie mam pojęcia jak pachnie passiflora. Zapach kosmetyku nie kojarzy mi się właściwie z niczym konkretnym, może trochę hmm... z woskiem? Nie wiem, nie potrafię go określić. Jest dosyć ciężki i chyba faktycznie trochę przywodzi mi na myśl gorące klimaty Afryki. Przyznam też, że z czasem staje się lekko męczący, ale nie utrzymuje się na skórze zbyt długo.
Efekty: Jeśli chodzi o działanie to nie mam zastrzeżeń. Faktycznie masełko nawilża skórę, pozostawia ją przyjemnie gładką. Mimo iż konsystencja jest dość gęsta i treściwa to szybko się wchłania i nie zostawia tłustej warstwy.
Podsumowując: Spokojnie mogę polecić osobom, które lubią takie orientalne klimaty. Mi osobiście zapach szybko się znudził i z czasem stał się męczący. Ale za działanie jak najbardziej zasługuje na plusa. Moja ocena to 7/10.
Miałyście już z nim do czynienia?
ja go jeszcze nigdy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńTe masłeka, były w gazetce Biedronki w sierpniu, nie są dostępne w stałej sprzedaży. Miałam Brazylię, Afryki nie kupiłam i trochę żałuję
OdpowiedzUsuńnie zdecydowałam się na ich zakup.
OdpowiedzUsuńAfrykę wykończyłam w listopadzie. Używałam go z przerwami, bo mnie też zapach męczył, który jest bardzo trudny do opisania. Ja u siebie w biedronce widuje jeszcze te masełka.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam ten zapach :) niestety niedawno wykończyłam opakowanie, szkoda, ze nie ma go w stałej ofercie
OdpowiedzUsuńKurcze ja jakoś nie moge się przekonać d tych masełek z biedronki... :)
OdpowiedzUsuńMuszę go w końcu znaleźć :)
OdpowiedzUsuńnie miałam ale kupiłam inne masło i wcale taka zadowolona to nie jestem ale o tym kiedy inaczej:)
OdpowiedzUsuńPatrzyłam na niego w biedr.ale jakoś nie kupiłam mocno właśnie się zastanawiałam nad zapachem:))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście chyba już wycofali te masełka, bo ja ostatnio objeździłam wszystkie Biedronki w mieście i nie znalazłam :( a szkoda, bo bym chętnie wypróbowała :)Kasia
OdpowiedzUsuńpodejrzewam, ze to raczej nie moje zapachy. Nie używałam tych biedronkowych produktów, ale widzę że cieszą się dobrą opinią :)
OdpowiedzUsuńJa kocham ten zapach, ale nie używam tego masła zbyt często.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie wolę balsamy, bebeauty mam z zieloną herbatą, jest śliczny!
OdpowiedzUsuńWiele słyszałam o tych masłach i jakoś nie mam okazji ich kupić, a szkoda. : (
OdpowiedzUsuń+Zapraszam do mnie
the-fashion-and-you.blogspot.com
Mam z tej serii Azję, kupioną w sierpniu. O ile do działania pielęgnacyjnego nie mogę przyczepić, to zapach jest dla mnie nie do przejścia- pierwszy raz kosmetyk wywołuje u mnie mdłości.
OdpowiedzUsuńTe masła są dostępne sezonowo, choć nie zawsze w tych samych wariantach zapachowych.
ja też uwielbiam wszelkiego rodzaju masełka do ciała xD...
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji jeszcze zakupić tego .
http://dont--stop--believin.blogspot.com/
Zapraszam!! <3333
Zapraszam do mojego SPA na chwilę relaksu i upiększenie najprostszymi sprawdzonymi metodami naszych babć..
OdpowiedzUsuń