Eveline Holografic Shine nr 413

Coś ostatnio nie chce mi działać dodawanie zdjęć na Bloggerze - nie wiem, czy tylko u mnie takie problemy, czy ogólnie...

Dzisiaj na szybko wrzucam drugi lakier z Eveline kupiony ostatnio, może ten Wam się bardziej spodoba niż ostatni ;) 

Dzisiejszy to typowy holosek, jednak efekt holo nie jest aż tak intensywny jak w moim ulubionym z Sally Hansen. Jednak na paznokciach wygląda cudnie i strasznie mi się podoba. Szkoda tylko, że słońca ostatnio u nas jak na lekarstwo i nie mogę go sprawdzić w warunkach, w których powinien mienić się najładniej...

Pędzelek tak jak poprzednio wygodny, długość i szerokość w sam raz. Konsystencja też bez zastrzeżeń, jednak całkowicie kryje dopiero przy trzech warstwach lub przy dwóch grubszych. Ale warto poczekać :) Schnie szybko a trwałość... wytrzymał mi na moich sztucznych pazurkach 5 dni! I zero ubytków, lekko starte końcówki, zmyłam go dopiero gdy odstęp między lakierem a skórkami zaczął być już bardzo wyraźny, myślę że wytrzymałby jeszcze z 1-2 dni.

Foto w cieniu

Foto z lampą błyskową

Jak Wam się podoba?

Myślę, że w najbliższym czasie przybędzie mi jeszcze kilka kolorów z tej serii ;)

Pozdrawiam Was ciepło, bo coś ostatnio temperatura zaczęła spadać...