12.10.2011

Wibo - Extreme Nails nr 59

Zakupiony już jakiś czas temu czekał na swoją kolej i dzisiaj wstawiam fotki.

Kolor niesamowity - ciemny fiolet, prawie śliwkowy z jasnofioletowym shimmer'em. 


Ale co z tego, że kolor mnie urzekł, skoro lakier ma sporo wad, a największą z nich jest pędzelek... Jest to mój pierwszy lakier z tej serii, więc nie wiem czy one wszystkie mają takie szerokie pędzelki, czy po prostu trafił mi się wadliwy egzemplarz (co mi się ostatnio dość często zdarza ;)). Pędzelek rozszerza się ku końcowi, a dodatkowo jest ścięty całkiem prosto, więc po przyłożeniu go do paznokcia ciężko jest wypełnić tę półokrągłą przestrzeń przy skórkach. Dodam, że mam dosyć szerokie płytki paznokci, a i tak miałam spory problem z pomalowaniem pazurków, a co dopiero osoby z węższymi płytkami. Przy malowaniu kilka razy zalałam sobie skórki i musiałam się później bawić dodatkowo, żeby te "nadlewajki" usunąć. 


Tutaj widać wielkość pędzelka.


Konsystencja lakieru jest w sam raz, ale niezbyt dobrze kryje - na zdjęciu mam dwie warstwy i nadal widać, że coś nie do końca jest w porządku z równością warstw. Poza tym lakier niemiłosiernie "bąbelkuje", praktycznie na każdym palcu zostawił mi tego typu niespodzianki.
Schnie średnio szybko.

Foto w cieniu 



Foto z lampą błyskową


Macie lakiery z tej serii? Wszystkie mają takie szerokie pędzelki, czy tylko mój się taki trafił? :>

7 komentarzy:

Dziękuję za wszystkie Wasze wpisy i ciepłe słowa. Chętnie przyjmę także konstruktywną krytykę ;)
Nie na wszystkie Wasze komentarze odpowiadam, ale wszystkie zawsze skrupulatnie czytam.
Jeśli macie pytania, uwagi - piszcie!