Dzisiaj test kolejnego korektora mineralnego, tym razem firmy FM Group. Pogooglałam trochę po necie w poszukiwaniu jego recenzji, ale stwierdzam, że jest tego bardzo mało, dlatego pokusiłam się o zakup i napisanie własnej opinii :)
Ale najpierw opis producenta:
LIGHT CONCEALER - Korektor rozświetlający
Źródło: www.perfumy.fm |
Delikatny korektor o kremowej konsystencji pięknie rozświetla spojrzenie i optycznie ujmuje lat, sprawiając, że twarz wygląda na świeżą i rozpromienioną. Dzieje się tak za sprawą odpowiednio dobranych pigmentów, które rozpraszają i załamują światło. Możesz go użyć zarówno do rozświetlenia spojrzenia, jak i do zamaskowania drobnych niedoskonałości.
- doskonale maskuje cienie pod oczami i inne drobne przebarwienia skóry,
- oparty na formule typu "woda w silikonie",
- rozpraszające światło pigmenty rozświetlają skórę i sprawiają, że twarz wygląda na wypoczętą,
- lekka, kremowa konsystencja sprawia, że korektor nie gromadzi się w załamaniach delikatnej skóry pod oczami
- dzięki wygodnemu pędzelkowi precyzyjna aplikacja staje się niezwykle prosta. (Źródło opisu i zdjecia: www.perfumy.fm)
Dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych: porcelain beige i medium beige.
Cena w katalogu: 36,60 zł
Ponieważ cerę mam raczej jasną, wybrałam wersję porcelain beige. Moje pierwsze spostrzeżenie jest takie, że kolor porcelanowy jest i tak za ciemny dla mojej karnacji, mimo, że przed kupieniem korektora zdążyłam już nabrać delikatnej opalenizny od pierwszych wiosennych promyków Słońca, a do bladych osób też raczej nie należę ;) Dlatego jeśli chodzi o kolory, to jest pierwszy minus, bo dwa odcienie to stanowczo za mały wybór, ale ponieważ firma stale się rozwija, więc może wprowadzą szerszą gamę kolorów.
Korektor aplikuje sie za pomocą pędzelka, a kosmetyk jest dozowany poprzez przekręcenie dolnej części opakowania. Przy pierwszym użyciu musiałam się trochę nakręcić zanim w końcu na pędzelku pojawiła się kropelka korektora. Pędzelek jest dla mnie nowością w przypadku korektorów, wcześniej zazwyczaj używałam tego typu kosmetyków z gąbką lub w formie sztyftu. Ale przy pierwszym użyciu pędzelek mnie przekonał, bo aplikacja w ten sposób jest bardzo wygodna :)
Jeśli chodzi o krycie cieni pod oczami, to radzi sobie z tym bardzo dobrze. Ale ponieważ kolor jest za ciemny w stosunku do mojej karnacji, więc brakuje mi efektu rozświetlenia okolic oczu. Być może przy ciemniejszej karnacji efekt byłby bardziej widoczny. Natomiast po użyciu korektora skóra wokół oczu robi się w dotyku gładsza, co jest dla mnie miłym akcentem.
Trochę gorzej radzi sobie z drobnymi niedoskonałościami cery, ale gdy połączyć go z podkładem do twarzy, daje radę :) Bardzo dobrze kryje też przebarwienia i mniej widoczne naczynka.
Samo opakowanie jest estetyczne, a patent z dozowaniem kosmetyku poprzez przekręcenie dolnej części myślę, że wpłynie pozytywnie na jego wydajność. Natomiast ze względu na brak możliwości sprawdzenia ile jeszcze zostało w środku, obawiam się, że mogę któregoś dnia niemiło się zaskoczyć, bo zostanę bez korektora w najmniej oczekiwanym momencie... ;)
Podsumowując...
Plusy:
- dobrze kryje cienie pod oczami
- nieźle radzi sobie z drobnymi niedoskonałościami cery
- praktycznie bezzapachowy
- mineralny (co jest atutem samym w sobie ;))
- wygodny w użyciu pędzelek
- estetyczne opakowanie
- powinien być wydajny
Minusy:
- za mały wybór kolorów
- brak możliwości sprawdzenia ile jeszcze kosmetyku zostało w opakowaniu
- cena w sumie dość wysoka
Zakupu nie żałuję i mam nadzieję, że jak moja cera nabierze letniego kolorku, bedzie w sam raz :) Wystawiam ocenę 7/10.
Recenzję przygotowała dla Was
Ela
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie Wasze wpisy i ciepłe słowa. Chętnie przyjmę także konstruktywną krytykę ;)
Nie na wszystkie Wasze komentarze odpowiadam, ale wszystkie zawsze skrupulatnie czytam.
Jeśli macie pytania, uwagi - piszcie!