Zalotka to tylko strasznie wyglądające urządzenie ;) Tak na prawdę jest bardzo przydatna przy wykonywaniu codziennego, a zwłaszcza wieczorowego makijażu. Świetnie podkręca rzęsy, ale trzeba wiedzieć, jak się z nią obchodzić.
Przede wszystkim zalotkę stosujemy jedynie na nie pomalowane rzęsy! W przeciwnym wypadku po pierwsze - możemy uszkodzić delikatne włoski, po drugie - rzęsy mogą się przykleić do zalotki i zafundujemy sobie depilację ;)
Przed użyciem zalotkę ogrzewaj ciepłym powietrzem z suszarki przez około 5-10 sekund, ponieważ rzęsy - podobnie jak reszta włosów - są podatne na wysokie temperatury. Ale uwaga, przed przyłożeniem zalotki do oka sprawdź ręką czy nie jest za gorąca.
Źródło: szkic własny |
Zalotkę przykładamy jak najbliżej powieki i dociskamy przez około 10 sekund, następnie odchylamy przyrząd lekko od siebie i znowu dociskamy, po czym jeszcze raz odchylamy i dociskamy. W ten sposób uzyskamy okrągły kształt rzęs. Dokładnie zostało to pokazane na rysunku.
Na zakończenie malujemy rzęsy tuszem, który jednocześnie utrwali efekt podkręcenia.
Poradę przygotowała dla Was
Ela
niby takie banalne, a jednak robiłam błąd przy używaniu zalotki. hmm dziękuję za uświadomienie :)
OdpowiedzUsuńwww.lidzia007.blogspot.com